środa, 16 lutego 2011




















Ja nowy rok zaczęłam od wczoraj.
Bez wspomnień i rozczarowań.


Na zdjęciach Pony, analog z rossmana

wtorek, 15 lutego 2011



























w jeden dzień może wszystko prysnąć. i dobrze.
nie lubię go, nie lubię nananananana
aubergine is here.

środa, 9 lutego 2011
















































Pierwszy pościk hyhy
Ten blog był już wszystkim. Pisałam tu w tajemnicy przed wszystkimi żale, smuty i wszystkie moje inne tragedie życiowe. Spisywałam jakieś dziwne opowiadania, listy, wiersze. Pisałam szczere wyznania po pijaku, wstawiałam nagie zdjęcia znajomych, tworzyłam różne spiski i machlojki, napisałam prace licencjacką na temat zdelegalizacji szczęścia i utworzyłam plan jak zmarnować sobie rok życia. Twardo się go trzymam.

Teraz zamierzam wstawiać tu zdjęcia. Te świeże, ale też jakieś szufladkowe, żeby pamiętać jakie kiedyś robiłam zdjęcia. Jeszcze nie były one takie rozmazane jak teraz. Dosłowne i proste.